saper132 - 2008-12-11 18:57:48

Elektroliza - Czyszczenie Wykopków
* ** *** **** ***** **** *** ** *



Potrzebny sprzęt :

Zasilacz (albo prostownik samochodowy) 12V najlepiej z płynną regulacją napięcia zasilającego. Liczy się dobry prąd (1-7A) do tego jeszcze jakieś 2 kable najlepiej z zaciskami na końcach - żabki - krokodylki.

Jakiś przedmiot stalowy jako elektroda.

Sól kuchenna lub NaOH (popularny kret do rur)

Naczynie plastikowe lub inne (nie z metalu) takie aby nasz przedmiot czyszczony się tam zmieścił.

Przedmiot czyszczony







Elektroliza nie usuwa oryginalnej oksydy za to usuwa farbę !!

Wydziela się WODÓR więc pomieszczenie trzeba wietrzyć !!



Działanie :

Podłączamy kabelki do zasilacza... kabelek z (+) podłączamy do stalowego przedmiotu (elektrody), który ulegnie szybkiej korozji podczas procesu. Najlepiej zastosować jakiś metal aktywny czyli stal, cynk. Do (-) podłączamy natomiast nasz czyszczony przedmiot - ważny jest dobry kontakt krokodylka z czyszczonym przedmiotem (kontakt elektryczny)... wobec tego czasem trzeba kawałek przedmiotu mechanicznie odczyścić z rdzy, aby podłączyć się do zdrowego metalu... to bardzo ważne !!

Teraz trzeba przygotować roztwór elektrolitu. Wystarczy woda do której sypiemy soli kuchennej (NaCL) lub kreta do rur (soda kaustyczna - do czyszczenia wc :) (NaOH)... sypiemy tak od serca aż się wszystko rozpuści. Sól kuchenna jest lepsza o tyle, że powstały roztwór nie jest żrący. W przypadku NaOH można sobie nawet ręce rozpuścić. NALEŻY ZACHOWAĆ SZCZEGÓLNĄ OSTROŻNOŚĆ !!!

Ewentualnie proponuję roztwór 15% jak komuś się chce bawić.

Gdy mamy już gotowy roztwór w naszym naczyniu... wkładamy do niego elektrodę (+) - przedmiot niepotrzebny oraz (-) czyli naszego fanta. Ważne aby nie było między nimi bezpośredniego styku.

Włączamy zasilanie... z naszego przedmiotu czyszczonego powinny zacząć "wydobywać" się bąbelki. Jeśli lecą tylko z zacisku (krokodylek) znaczy to, że nie ma kontaktu między zaciskiem a metalem i trzeba jeszcze troszkę mechanicznie doczyścić kawałek Fanta. Jak bąbelki zaczną lecieć z czyszczonego przedmiotu to wszystko jest ok. Jeśli lecą obficie z drugiego przedmiotu to najprawdopodobniej pomylił się (+) z (-) i trzeba szybko zamienić. Przy NaOH na obydwu przedmiotach (czyszczonym i elektrodzie) wydobywają się bąbelki więc trzeba już dobrze wiedzieć gdzie ma się (+) i (-). Wydziela się wtedy Tlen atomowy na elektrodzie (bardzo przyspiesza rdzewienie), na przedmiocie czyszczonym wydziela się atomowy wodór, który ulatuje do atmosfery więc trzeba uważać i wietrzyć pomieszczenie bo nadmierne stężenie grozi wybuchem.

Teraz "dwa" słowa o prądzie. Jak będzie niewielki np. 1A to proces będzie trwał dłużej. Jak będziemy mieli np 4A to będzie trwał dużo szybciej. Tu już trzeba sobie samemu wybrać co komu bardziej pasuje (powolnie i dokładnie czy szybko i troszkę "chaotycznie"). Podobno optymalne jest 7A na 100cm2 powierzchni, ale nie sprawdzałem.

Proces trwa od kilku godzin nawet do kilku dni... trzeba uważać aby nie spalić zasilacza. Co jakiś czas dobrze jest wyjąć przedmiot czyszczony i opłukać go wodą i przetrzeć szczotką (z twardym włosiem), aby usunąć część rdzy, która powinna odejść. Co jakiś czas dobrze jest wymienić wodę z solą czy NaOH gdyż ulega ona zabrudzeniu kawałkami metalu itp.

Podczas czyszczenia części ruchomych dobrze jest po wyciągnięciu ich z elektrolizy porządnie je opłukać, przeszorować szczotką i na koniec zalać olejem do maszyn precyzyjnych... troszkę odczekać i znów wrzucić w elektrolizę. Aż do odczyszczenia. W międzyczasie można próbować rozruszać, najlepiej delikatnie.

Alojamiento Somerford Keynes